Tomasz de Chartres Tomasz de Chartres
153
BLOG

"Lepsze są tamy niż otwarcie śluz z niewłaściwego powodu"

Tomasz de Chartres Tomasz de Chartres Kultura Obserwuj notkę 1

 

 

 

"27 VIII 1987       

          Papiestwo jako skała, na której mogą schronić się czyści. A  zewsząd napiera ludzkość grzeszna, moralnie podejrzana, szalona, kręcąca biodrami w takt beat'u, wystawiona na brednię, zbrodnię i telewizję. Z punktu widzenia Kościoła są ich całe armie, objęte powszechnym rozpasaniem; homoseksualiści, lesbije; te, które raz czy kilka razy spędzały płód; ci, którzy tak czy inaczej są odpowiedzialni za spędzenie płodu; te czy ci, których źródłem zarobku są ich genitalia; wszyscy sypiający ze sobą poza kościelnym ważnym związkiem małżeńskim; rozwodnicy i rozwódki - czy mało? A jeszcze nie policzone miliony mężczyzn i kobiet nie stosujących się do zakazu używania środków antykoncepcyjnych. Ze skałą porównuję papiestwo, nie Kościół. Bo gdzież, po której stronie jesteśmy my, bądź co bądź ochrzczeni w obrządku rzymskim? Czyż nie rozpoznajemy siebie w jednej z wyliczonych kategorii? I czyż na nauki Watykanu nie patrzymy z szacunkiem i pokorną zazdrością jako coś, co jest dla nas, zwykłych śmiertelnych, za wysokie?                                                                                Papież w bieli, potężny i przyciągający obraz człowieka nad ziemią, nad naszą sczepioną w pożądliwościach małpią masą. Gdyby był wysuszonym starcem, obraz nie miałby tej siły, ale on jest mężczyzną na schwał, należy do tłumu przechodniów, zarazem nie należąc. Powraca w snach. Czy warto by byłoby, jak to na wpół żartem podsuwał amerykański literat, zastrzelić go, bo wtedy zamiast konserwatysty przyszedłby papież postępowy, pozwoliłby na środki antykoncepcyjne, zniósłby celibat księży, wprowadziłby rozwody, zrównałby kobiety dając im prawo do kapłaństwa? Jan Paweł II jako "znak sprzeciwu". Już raz chcieli go sprzątnąć, wiadomo kto.                                                                                     Pewnie, że lepsza otwartość niż faryzeizm. Ale może lepsze są tamy niż otwarcie śluz z niewłaściwego powodu."

 

Czesław Miłosz "Rok Myśliwego" Instytut Literacki Paryż 1990, tom nr. 462 w Bibliotece "Kultury" Paryskiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura